Jako pedagog oraz psycholog od kilku ostatnich lat, bardzo często odwiedzam szkoły i przedszkola będące pod opieką Poradni. W ramach współpracy z placówkami prowadzę warsztaty i wykłady dla rodziców, nauczycieli oraz uczniów. Moje wyjazdy, spotkania z opiekunami uczniów, obserwacja młodzieży i rozmowy z nimi, pozwoliły stworzyć krótką informacje na temat coraz bardziej powszechnego zjawiska, z jakim się spotykam w mojej pracy- depresja nastolatków. Wielu młodych ludzi, już na wcześniejszym etapie swojego życia, doświadczyli koszmaru depresji oraz związanych z tą chorobą konsekwencji. Niniejszy artykuł ma na celu uświadomienie rodzicom, że depresja dotyka również dzieci i młodzież, która inaczej przechodzi tą jakże ciężką chorobę. Często mylona jest z zaburzeniami zachowania, a objawy najczęściej pojawiają się w okresie dorastania, który jest szczególnie wrażliwym czasem w życiu człowieka. Gdy na depresje choruje osoba dorosła, odpowiedzialna za siebie, stanowiąca o sobie, wówczas kwestia pomocy czy leczenia jest jego decyzją. Natomiast jeśli chodzi o dzieci i młodzież, które sa całkowicie zależni od swoich opiekunów, kwestia udania się do specjalisty, dostrzeżenie objawów i niepokojących zachowań dziecka, jest całkowicie zależna od zrozumienia czy dobrej woli rodzica/opiekuna.
Problemy młodych ludzi wynikają głównie z braku uwagi, zrozumienia czy wsparcia. To, co dzieje się w życiu dorastającego człowieka w pewnym momencie przestaje być ważne dla ich opiekunów. Choć z moich obserwacji wynika, że zazwyczaj to nastolatek ma takie zdanie/wnioski. Rodzice nie potrafią porozumieć się z własnym dzieckiem, które się zmienia, a to prowadzi do sytuacji w której „odpuszczają”; przestają próbować poznać sprawy swojej dorastającej latorośli, która coraz bardziej czuje się opuszczona, choć często sama przecież od rodziców tego wymaga ( niejednokrotnie rodzice słyszą komunikaty: „dajcie mi spokój”, „zostawcie mnie”, „ stale się czepiacie” itp.) No i powstaje błędne koło….
Choć nastolatek to nadal dziecko, przez otoczenie zaczyna być traktowany jak dorosły. Zwiększają się oczekiwania, wymagania i potrzeby. Młody człowiek, wchodząc w okres dojrzewania i zbliżając się do dorosłości, zaczyna również dostrzegać, jaki świat jest naprawdę. Dociera do niego niesprawiedliwość, hipokryzja, czy zawiść. Przywiązuje większą wagę do tego, co mówią o nim inni, jak go widzą i czego oczekują. Mierzy się też nierzadko z upadkiem rodzicielskiego autorytetu. Rodzice przestają być bezwarunkowym oparciem, autorytetem, czy spełnieniem ideałów. Młody człowiek dostrzega wady otoczenia i swoje własne słabości. To okres, który dla wielu nastolatków jest niezwykle trudny.
Depresja u nastolatków rzadko jest wynikiem nagłych wydarzeń. Zazwyczaj rozwija się powoli, trochę po cichu i narasta. U młodego człowieka kiełkuje poczucie żalu, samotności i złości, z czasem może całkowicie przestać odczuwać radość i euforię. Przyczyną objawów depresyjnych u młodzieży może być stres związany np. z dużą ilością nauki w szkole, brakiem akceptacji, prześladowaniem czy zastraszaniem przez rówieśników, niespełniona miłość…
Niestety, często zaburzenia depresyjne, czy wręcz depresja bywają mylone z klasycznym buntem nastolatka.
Jeśli, na kilka z tych pytań padła odpowiedz „TAK”, a wymienione objawy występują dłużej niż dwa tygodnie, warto poszukać pomocy u specjalisty.
WAŻNE: Depresja jest chorobą, która rozwija się stopniowo. W ciągu kilku tygodni pojawiają się kolejne objawy!!!!
!!!! Najistotniejsza jest pomoc ze strony rodziców i zaakceptowanie przez nich faktu, ze depresja jest chorobą, a nie lenistwem czy fanaberią !!!
Czego NIE mówić:Młoodzi ludzie slysząc takie komunikaty czują się jeszcze bardziej osamotnieni i niezrozumiali. Ich samoocena spada, a nastroj ulega pogorszeniu. Świadomość, że nie spełniają oczekiwań rodzica, gdy inni wokół radzą sobie bez większych trudności, zanik wiary we własne możliwości, niemoc oraz brak sił do działania powodują, że: „Ten stan osamotnienia, głębokiego smutku wewnętrznego ujawnia się przez zachowania agresywne, ucieczkę w dopalacze i marihuanę, uzależnienie od smartfonów oraz wirtualnego świata, coraz większą izolację od ludzi. Coraz częściej notuje się zaburzenia odżywiania, zwłaszcza u dziewczyn i samookaleczanie się. Zachowania autoagresywne to wołanie o pomoc” – mówi prof. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Joanna Chatizow ( Absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Łodzi) podpowiada rodzicom, że „w pierwszej kolejności należy starać się zrozumieć, że złe samopoczucie nie jest celowym działaniem, złośliwością, manipulacją czy chęcią uniknięcia jakiś obowiązków, a są to po prostu objawy choroby, na które dziecko nie ma wpływu”. To tak , jakby rodzic denerwował się na dziecko, że ma wysoką temperaturę i brak apetytu, gdy choruje np. na grypę. Istotne jest okazanie dziecku akceptacji, poprzez zrozumienie sytuacji w której się znalazło, pogodzić się z nią w pełni, komunikować że jest się do dyspozycji dziecka. Ważna dla dziecka jest obecność jego bliskich, ich wsparcie, rozmowy o róznych sprawach, zaakceptowanie słabości poprzez np. zmniejszenie wymagań wobec niego ale nie całkowita z nich rezygnacja.
Agnieszka Biernat
Pedagog, psycholog
Literatura: Konrad Ambroziak, Artur Kołakowski, Klaudia Siwek „Depresja nastolatków”; „ Nastolatek a depresja” Joanna Chatizow „Depresja i samobójstwa dzieci i młodzieży”„Cyfrowy Powiat Bocheński” - E-administracja w Powiecie Bocheńskim.
Używamy plików cookies w celu optymalnej obsługi Państwa wizyty na naszej stronie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.